Czwarty Żółty Szczep Harcerski


#1 2009-10-13 16:44:37

Aniela Ligus

Użytkownik

Skąd:
Zarejestrowany: 2009-09-22
Posty: 18

Prawo Harcerskie.

1.    Harcerz sumiennie spełnia swoje obowiązki wynikające z Przyrzeczenia Harcerskiego.


„Mam szczerą wolę pełnić służbę Bogu i Polsce. Nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym Prawu Harcerskiemu”.

Moje zdanie co do tego punktu wyrażę w pauzach, bo będzie mi łatwiej, a i przejrzyściej będzie napisane:

-    obowiązkiem wg pierwszego punktu jest służba (Bogu, ojczyźnie)

Służba jest bardzo dobrym obowiązkiem, który może spełnić każdy, bez względu na jakiekolwiek standardy życia. Od tego obowiązku nie da się wymigać, ale wg mnie nie ma nawet powodu do nie spełniania tego punktu. Chrześcijanin będzie chodził na msze, modlił się czcząc Boga - tym samym mu służy. Tak samo jest w przypadkach innych religii. Ateiści natomiast nie służą bogu, lecz mogą wypełnić ten obowiązek w inny sposób. Dla wędrowników (bo pisać będę o harcerstwie, bo to jego dotyczy to prawo) dobrym sposobem realizacji służby jest wykonywanie znaków służb. Innym też sposobem jest pełnienie funkcji w drużynie – robienie czegoś dla kogoś jest służbą, np. przygotowywanie i przeprowadzanie zbiórek, na których uczestnicy zbiórki mogą się nauczyć czegoś ciekawego, zamiast latać z piwem po krzakach. Czy też zwykła rozmowa, wsparcie drugiej osoby. ß to potrafi każdy, jeżeli tylko zdeklaruje się do pomocy innym. ;) 

-    pomoc innym = służba (ten sam obowiązek jest w punkcie 3 Prawa Harcerskiego)
-    i postępować zgodnie ze wszystkimi pozostałymi punktami.

To już jest kwestia nastawienia osób, do podporządkowania się pozostałym punktom. Każdy inaczej będzie interpretował Prawo, więc także inaczej będzie je wypełniał w swoim życiu.

2.    Na słowie harcerza polegaj jak na Zawiszy.

Każdy człowiek z pewnością choć raz w życiu zawiódł się na słowie innej osoby. Mówi się „słowo harcerza”, ale to tylko stereotypy, bo przecież nie ma harcerza (bynajmniej ja nie znam takiej osoby), która choć raz w życiu nie zawiodła drugiej osoby. Powodem zawodu, może być głupota (np. rodzice rozmyślili się w ostatniej chwili, niespodziewana praca domowa, czy też choroba). Punkt ten sam w sobie jest dobry, ale jak go nie przestrzegamy nagminnie, to przecież nikt nam nic nie zrobi. Do Sądu Harcerskiego nas nie podadzą, bo to indywidualna sprawa człowieka, czy chce być w życiu fair i w porządku stosunkiem do innych, czy też nie. Nikt nie lubi być zawiedziony, więc trzeba robić tak, by inni też się tak nie czuli.

3.    Harcerz jest pożyteczny i niesie pomoc bliźnim.

Po co pomagać innym? Przecież najważniejsze jest tylko to, jak ja sam mogę sobie pomóc. Aaa właśnie, że to jest błędne rozumowanie. Ten punkt zawarty jest też w zasadach kultury osobistej, czy też w innych kodeksach. Przytoczyć by tu można fakt z medycyny – „Nie udzielenie pomocy osobie, której zaraża śmiertelne niebezpieczeństwo, jest karane wyrokiem pozbawienia wolności do lat 3” – chodzi mi tylko o sens, więc nie będę dokładnie cytowała. Nie każdy człowiek potrafi zebrać w sobie siłę, by pomóc innej osobie, np. ze względu na wstydliwość. Jednakże trzeba starać się pomóc innym ludziom, bo i sam możesz kiedyś tej pomocy potrzebować, a każdy uczynek do nas powraca. Pamiętać trzeba, że nie można naprzykrzać się chęcią pomocy, bo ktoś może sobie tego nie życzyć, a to już jest całkowitym brakiem taktu ze strony osoby, która na siłę chce coś zrobić.

4.    Harcerz w każdym widzi bliźniego, a za brata uważa każdego innego harcerza.

Ten punkt jest dla mnie absurdem. Zgadzam się z tym, że nie powinno się kogoś skreślać z mety i traktować z góry, ale jeżeli się kogoś pozna i nie będzie się miało o tej osobie najlepszego zdania, to wątpię, czy można go uważać za brata. W dobie dzisiejszych czasów nie ma sytuacji, która by mogła wszystkich połączyć, tak jak np. wojna Polaków bardzo dawno temu... Teraz liczy się przepych i są nawet elementy rywalizacji pomiędzy ludźmi. Na świecie nie ma dwóch takich samych charakterów, tak samo i zdania się podzielają między ludzi, więc nikt nie będzie żył w zgodzie ze wszystkimi wkoło. 

5.    Harcerz postępuje po rycersku.
Czasy zamków i księżniczek zamkniętych w wieżach, które ratowali księża na białych rumakach już dawno się skończyły ;) Zatem czym tak naprawdę jest postępowanie po rycersku? Dla mnie to życie zgodne ze swoimi ideałami i postępowanie godne harcerza, bo harcerz powinien być dla innych wzorem do naśladowania. Sam sobą powinien prezentować wiele wartości, nie pozostawiając innym nic do zarzucenia w swoim temacie. Postępowanie po rycersku to także odmawianie sprawowania sobie przyjemności na rzecz innych ludzi. Np. wiedząc, że zbliża się ciężki sprawdzian z matematyki nie iść do kina, albo nie „pierdzieć w stołek” w domu, tylko zaoferować pomoc osobie, która tych zagadnień nie potrafi pojąć. To jest wg mnie postępowanie po rycersku.

6.    Harcerz miłuje przyrodę i stara się ją poznać.

Miłuje przyrodę:
-    nie śmieci
-    daje innym dobre wzorce szanowania swojego środowiska
-    jak widzi, że ktoś śmieci, a nie ma odwagi zwrócić uwagi, to powinien podnieś za tą osobę tego śmiecia i wyrzucić go do pobliskiego kosza.

Stara się ją poznać:
-    orientuje się na bieżąco w metodach pomagających przywrócić środowisko do jego naturalnych łask
-    gdy zaciekawi go jakiś gatunek drzewa, to wyszukuje go zwyczajnie w źródłach, do których ma dostęp ;)

7.    Harcerz jest karny i posłuszny rodzicom oraz wszystkim swoim przełożonym.

Nie zawsze trzeba zgadzać się ze zdaniem innych, ale zawsze trzeba go uszanować, a gdy naprawdę nie chcemy wypełnić powierzonego nam zadania, to warto najzwyczajniej na świcie porozmawiać o tym ze swoim przełożonym. Nóż widelec, zrozumie naszą sytuację i postanowi coś innego ;) Z „władzą” nie warto się spierać, bo i tak zawsze przegramy. Doskonałym przykładem na to jest mit o Marsjaszu i Apollo. Sylen wynalazł instrument o nazwie aulos (flet) i pewny, że jego instrument wydaje najpiękniejsze dźwięki na świecie, wyzwał boga Apollona na pojedynek. Okazało się, że doszło do remisu. Jednak sprytny bóg, zaproponował, by zagrać na swoim instrumencie, tylko z tą przeszkodą, że odwróci się go do góry nogami. Podstęp ten się udał, a Marsjasz poniósł klęskę. Na domiar tego okrutny bóg przywiązał go do drzewa i obdarł go bezlitośnie ze skóry. Morał wyciągnijcie z tej opowieści sami... :) Jednak ja jestem zwolenniczką tego prawa, wystarczy tylko patrzyć na wszystko z neutralnej perspektywy, bo przecież nikt nie chce nam wyrządzić krzywdy, a wszystko co jest nam polecane do wykonania, ma na celu przygotowanie nas do bycia samodzielnym w życiu. Jednak we wszystkim istnieje jakiś umiar i nie warto wykonywać poleceń, które uważamy za złe, lub wyrządzające komuś krzywdę.

8.    Harcerz jest zawsze pogodny.

„Zawsze pogodny”. Pozytywne sytuacje zdarzają się rzadko, więc nie można być cały czas wesołym i uśmiechniętym. Powinno się natomiast nie wymyślać sytuacji, w których jest nam przykro, czy też źle, lecz dawać innym uśmiech – taki pozytywny aspekt dnia. Niewiele kosztuje, za to jakie efekty przynosi. Co zrobić, gdy nie da się pocieszyć drugiej osoby w jej smutku? Trzeba ją z tym smutkiem zostawić, by zmierzyła się z nim sama. Po drodze pokonywania ciężkich chwil (piszę o tej osobie, która ma problem), trzeba czuwać, by nie wyrządzała sobie krzywdy, ale niekoniecznie dając jej do zrozumienia fakt, że jej się pomaga. Każdy lepiej czuje się, kiedy pokona przeszkodę sam. Czyż nie? :)

9.    Harcerz jest oszczędny i ofiarny.

Oszczędzać może każdy, ale nie zawsze ma się jak oszczędzać. Kieszonkowe, to sprawa każdego z nas. Wypłaty tak samo ;) Ale mi się wydaje, że w tym punkcie jest mowa o sprawach bardziej życiowych. Takie codzienne zakupy, które robi każdy z nas – nie da się uniknąć wykonywania tej czynności, bo powietrzem przecież nie da się żyć, ale każdy może szukać tańszych alternatyw kupowanych produktów. To już jest oszczędzanie. Tak samo jest w przypadku ubrań. Gdy kupujemy nowe ciuchy, stare warto ofiarować biednym, a nie wyrzucać do kosza. Tym samym 1. szanujemy czas i umiejętności osób, które męczyły się nad produkcją, 2. swoje własne pieniądze, bo nie kupujemy czegoś, żeby potem wyrzucić to w błoto i co najważniejsze 3. pomagamy innym. Nie każdy ma szczęście nosić ciepłą kurtkę w zimę, lub w temacie zwierząt – spać w ciepłej budzie.

10.    Harcerz jest czysty w myśli, w mowie i uczynkach; nie pali tytoniu i nie pije napojów alkoholowych.

Jest to punkt sprzeczny. Jako wędrownicy, czyli osoby od 16 roku życia, mamy inne poglądy niż np. harcerze, nie wspominając o HS. Ja podchodzę do tego punktu z dystansem. Do końca nie wiem co o nim myśleć, ponieważ mówić jest łatwo, a dostosować się do swoich słów trudniej. Ogółem: palenie tytoniu jest złe i absolutnie to wyrażenie mi się podoba. Co do alkoholu... Jeżeli ktoś jest pełnoletni i ma ochotę się napić, to nie mam nic przeciwko, bo po to są wytwarzane te napoje, ale jeżeli proponuje kolejkę osobie niepełnoletniej, to już jest nie w porządku. Wyjątkiem dla mnie jest tylko jakaś specjalna okazja, np. urodziny. Osoba pełnoletnia pije, proponuje osobie nieuprawnionej do spożywania alkoholu, ale bierze na siebie odpowiedzialność za małolata, czyli np. nie puszcza go samego do domu, bo po drodze może wystąpić jakaś sytuacja losowa, albo czuwa nad tym, co by się dziecko ze szczęścia nie schlało i potem nabawiło się choroby ;) Uczynki, mowa i myśli. Czasy mamy takie, a nie inne, więc jestem zdania, że nie da się być całkiem w porządku. Malutkie-stare chodzą po ulicach i w lato świecą tyłkami, więc mężczyznom może czasami wpaść coś na myśl, lub chociaż jakieś wspomnienie, które nie do końca było moralne... ^_- To, że harcerz nie może myśleć o zabijaniu, samobójstwie, to to jest dla mnie realny sens tej części punktu. A uczynki... To cała moja wypowiedź zebrana w jedno zdanie.

Chciałabym, abyście podzielili się ze mną waszym zdaniem, dotyczącym interpretowania przez was Prawa. Jako wzory dla innych macie swoje zdania, a nie zaznajamiacie harcerzy z czystą teorią, bo przecież co im tam, że istnieje jakieś Prawo Harcerskie skoro nie wiedzą w jaki sposób trzeba go przestrzegać. Powyżej (te całe bazgroły) to moje wyrażenie toku myślenia, jeżeli się nie zgadzacie z moim zdaniem, bądź chcecie coś dopisać, to będę wdzięczna :)

Ostatnio edytowany przez Aniela Ligus (2009-10-14 20:43:00)

Offline

 

#2 2009-11-22 23:08:21

Zastępca komendanta LL

Moderator

7811017
Skąd: Jaworzno
Zarejestrowany: 2009-09-20
Posty: 14

Re: Prawo Harcerskie.

Prawo.. hehe.
Jako przykład mogę wziąć sam siebie.
Często je łamię. Nawet jeśli interpretacja jest moja własna ( A taka powinna być), hipokryzja trochę nie ?

1. Jak dla mnie bardzo osobiste, szczególnie jeśli chodzi o Boga, bo ja mam swoje własne podejście do religii, uważam że jest specyficzne ale pewnie nie jestem sam, bo na świecie jest za dużo  ludzi i czasem nawet sobie sprawy nie zdajemy jak jesteśmy podobni. Ojczyzna ? Porównując do czasów dawniejszych to mało kto patriotycznie myśli, jeśli kogoś urażę to przepraszam, ale każdy ma w dupie nasz kraj, ja też często nawet nie wiem co się dzieje na arenie politycznej itp.  Pomoc bliźnim, sam dobrze teraz wiem i zdaję sobie sprawę, że pomoc nie tylko gdy ktoś krwawi, albo coś go boli. Zapytajmy się : Jak się czujesz ? Co u Ciebie ? Może wyskoczymy pogadać ? ..

2. Jak na Zawiszy.. hihi czytałem książkę Sapkowskiego 'Narrenturm' jest tam kilka fajnych sytuacji opisanych jakie przeżył Zawisza, nie wiem czy to była fikcja czy nie, ale był gościu prawdomówny i potrafił że tak powiem przemówić
do rozsądku i co najważniejsze zawsze tego dotrzymywał, nawet ryzykując własne życie. Rany, ile razy ktoś mówił NIGDY, a to zrobił ? Myślę że samo takie coś już jest nietaktowne..a co dopiero jakieś głębsze wyznania i obietnice, które łamiemy, bo są wypowiadane zbyt pochopnie, pod wpływem chwili..

3. Pożyteczni ? Pomocni ? Niech każdy z nas pomyśli ile razy obojętnie przeszedł obok drugiego, nie robiąc ani nic pożytecznego ani nie pomagając.

4. Dla mnie ten punkt jest mocno kontrowersyjny, ponieważ uważam że nie można lubić każdego. Choćby nie wiem co, po prostu NIE MA BATA. Ale tolerujmy się, nie poniżajmy się. Żyjmy.

5. Rycerz.. hehe od razu myślę o Zawiszy. Będzie krótko. Niech naszym orężem będą nasze cnoty.]

6. Przyroda. Jak my ją kochamy. Szczególnie jak do kosza daleko i papierek po gumie rzucam na ziemie. Co jak co, ale ten punkt mogę przyznać że chyba najbardziej respektuję. Przynajmniej ja. Nie zawsze tak było, ale lubię popatrzeć na piękne widoki, zobaczyć sarnę w lesie, a jak pomyślę ze śmiecąc to może zginąć, zwiędnąć umrzeć.. to po prostu jakoś tak już mam. Nie wiem wydaje mi sie czasem że ludzie są dla mnie mniej ważni niż rośliny i zwierzęta. Może dlatego że nie mają wolnej woli ? nie wiem.

7. Posłuszeństwo. Robimy to co nam każą przełożeni ? Spełniamy ich prośby, rozkazy sumiennie ? A rodzice ? KAŻDY przechodzi okres buntu ? i Co ? no kurde łamiemy prawo! ;o

8.Pogodny, tutaj często mam problem z interpretacją. Myślę po prostu, że nie powinniśmy się załamywać błahostkami ani szybko poddawać. Nic nie przyjdzie nam łatwo. A smutnym ma prawo być każdy.

9. Oszczędny i ofiarny. Nie myślcie że chodzi tylko o kasę, ludzie! Oszczędzajcie swój organizm ! Nie dawajcie z siebie 150% bo to nas/was wyniszcza. Lecz też pamiętajcie/my aby COŚ z siebie dawać.

10. Nie ma osoby która w czynie, mowie a tym bardziej umyśle była czysta. NIE MA. Popełniamy błędy, uczmy się na nich i starajmy się mocniej. Alkohol papierosy ? Wszystko dla ludzi. Ale z umiarem. i trzeba wiedzieć kiedy możemy a kiedy nie.


W ogóle to chciałem tak napisać bez piękniejszych słów tylko prosto to ując ale mi nie pykło chyba.
Myślę, że prawo jest po to abyśmy mieli jakiś punkt odniesienia gdy oceniamy samych siebie, gdy pracujemy nad sobą i swoimi słabościami.
I pamiętajmy że jedyne co nas rozliczy w tek kwestii to tylko i wyłącznie nasze sumienie.


Koniec i bomba.
A kto czytał. ten trąba
xD
[sory ale Ferdydurke czytam ;p]


"Coś się kończy coś się zaczyna"

                   /Andrzej Sapkowski/

Offline

 

#3 2009-11-23 00:09:49

Aniela Ligus

Użytkownik

Skąd:
Zarejestrowany: 2009-09-22
Posty: 18

Re: Prawo Harcerskie.

Bardzo ciekawa interpretacja 9 punktu i rzeczywiście jest istotna. Mamy podobne zdanie co do PH, jednakże punkt 3... Ja osobiście kiedy widzę kogoś w potrzebie, to chociaż staczam wewnętrzna walkę i tak mu pomagam. Nie powinno się myśleć ile razy się nie pomogło, lecz kiedy nadarzy się kolejna okazja do pomocy. Jesteś nawet (może) nieświadomy, ale z chwilą napisania swojej opinii już pomogłeś ^_- ale myślę, że chodziło ci o coś innego. Podsumowując swoją wypowiedź: cnoty i przywary to jedyna prawda o nas, a w naszej kwestii leży, by je odpowiednio kształtować.

Offline

 

#4 2009-11-23 17:19:47

Drużynowy Potoku

Moderator

Skąd: Dąbrowa Górnicza
Zarejestrowany: 2009-09-20
Posty: 74

Re: Prawo Harcerskie.

To może ja tak, że na kompie z doskoku jestem, to będę pisał jak mnie natchnie:)
Zaczynam:

To jak już tak o tym punkcie dziewiątym mówimy, to zgadzam się stu procentach z BaFFciem. Co z tego, że damy z siebie 150 %, skoro za tydzień i tak nie przyjdzie na nasz pogrzeb? Oczywiście są sytuacje "ekstremalne" które wymagają od nas dużego poświęcenia, luźny przykład: jutro mam test semestralny z bilogii, i co... nic nie umiem. Oczywiście ryję całą noc, i idę jutrzejszego dnia na sprawdzian nieżywy- ale przynajmniej napiszę coś na tego dopa.

Natomiast jest jeszcze inna opcja- robimy projekt do szkoły w parach. Trafiliśmy oczywiście na kolegę, który nic nie robi, i w głębokim poważaniu ma to co będzie. Z racji tego, że TYLKO NAM zależy, to my robimy cały projekt, przy czym laury zgarnia cała grupa. I jaka tu sprawiedliwość? Jakie mam na to rozwiązanie- niech KAŻDY wykonuje swoje obowiązki, to nie będzie dochodziło do sytuacji, że jeden tyra na drugiego.

Nie wiem, czy ktokolwiek zrozumiał, co miałem do przekazania- jeśli tak, teraz nic, tylko zacząć się do tego stosować.
Podsumowując: Nikt nie zwróci nam naszego zdrowia, więc szanujmy to co mamy (i jeszcze chodźmy do lekarza, jak mamy potrzebę).

Oczywiście łańcuch skojarzeń ludzkości w większości wygląda tak: oszczędzanie- lokata super procent w banku milenium- KASA (noo, mniej więcej tak to wygląda ) Ja osobiście z powodu wynikłych sytuacji teraz mocno zaciskam pasa, i biorę się za ostre oszczędzanie

Pewnie w niedalekiej przyszłości znów mnie natchnie, więc będę pisał dalej.


"Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom"
Violetta Kubasińska

Offline

 

#5 2009-11-23 19:31:56

Przyboczna Tro

Moderator

4505604
Skąd: Dżejziorki
Zarejestrowany: 2009-09-20
Posty: 70

Re: Prawo Harcerskie.

Każdy z nas w swoim "życiu harcerskim" kształtuje sobie zdanie o Prawie Harc... Dla mnie PH jest czymś do czego moge się odnieść i nie są to sztywno określone reguły... to moje sumienie je sobie określa... a może już określiło... sama nie wiem...
nie lubie interetacji słownych, na zbiórkach zwykle sprawiało mi to trudności... a najbardziej denerwowały mnie wszystkie górnolotne i patetyczne wypowiedzi o  poszczególnych punktach.... tylko nie pomyślcie, że krytykuje ten wątek! w żadnym wypadku ale odczułam, że powinnam coś napisać nawet jeśli nie do końca  na temat to jednak zawsze to moje zdanie o PH;) być może napisze tu jeszcze jakąś swoją interpretacje... ale to moze nie teraz...


"Gdy już znajdziesz swoją drogę, nie lękaj się. Miej odwagę popełniać błędy.
Rozczarowania, porażki, zwątpienie to narzędzia, którymi posługuje się Bóg, by wskazać nam właściwą drogę."

Paulo Coelho - Brida

Offline

 

#6 2009-11-29 09:09:34

Adam Zając

Użytkownik

1189111
Call me!
Skąd: Jaworzno/Podłęże
Zarejestrowany: 2009-09-22
Posty: 11
WWW

Re: Prawo Harcerskie.

2.
Myślę, że nie chodzi tu tylko o dotrzymywanie słowa i nie kłamanie, ale również tworzenie postawy człowieka, który budzi swoim postępowaniem zaufanie. Również tak jak  zostało wcześniej zauważone rozumiem to tak, że nie należy mówić rzeczy nie przemyślanych lub niepewnych. Lepiej czegoś nie mówić i nie robić komuś złudnej nadziei, jeśli to coś dobrego i odwrotnie robić niepotrzebnej przykrości jeśli chodzi o sprawy mało przyjemne. Warto również wspomnieć o odpowiedzialności za nasze słowa... jeśli coś powiemy, to starajmy się dotrzymać słowa, a w wypadku, gdy jest to naprawdę niemożliwe, to stosunkowo wcześniej powiadomić o tym, przeprosić, wytłumaczyć.

4.
W większej części to co w 8. więc tam poczytajcie
A tak z innej beczki to samoistnie dzieje się tak, że gdy spotykamy drugiego harcerza to potrafimy z nim od strzała, że tak powiem porozmawiać na mnóstwo wspólnych tematów, co nie często zdarza się wśród zwykłych rówieśników spotkanych poraz pierwszy.

6.
Recykling ^^
No i taki bonus: Lepsza najgorsza prawda niż najpiękniejsze kłamstwo.

8.

Tu krótko powiem. Po prostu nie powinniśmy wszczynać niepotrzebnych kłótni i niesnasek. Pozytywne nastawienie do drugiego człowieka to podstawa. Gdy ktoś robi nam przykrość to nie musisz się z nim godzić i nie musicie zostawać przyjaciółmi, ale należy spróbować wybaczyć...
Poza tym : Warto zauważać wszędzie jak najwięcej plusów. (Dwa minusy dają plus )
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
i
Każdy medal ma dwie strony


"W konfrontacji strumienia ze skałą
strumień zawsze wygrywa -
- nie przez swą siłe, ale przez wytrwałość"
Między nami Pokój! \/ Między nami Miłość! <3

Offline

 

#7 2009-11-29 20:58:26

Aniela Ligus

Użytkownik

Skąd:
Zarejestrowany: 2009-09-22
Posty: 18

Re: Prawo Harcerskie.

6.
Recykling ^^
No i taki bonus: Lepsza najgorsza prawda niż najpiękniejsze kłamstwo.

Jeżeli chodzi o to, że moje zdanie na temat tego punktu jest z perspektywy druha obłudą, to się nie zgadzam. Bo pisząc te słowo starałam się być jak najbardziej autentyczna w swojej wypowiedzi. A jeżeli nie o to chodziło, to jestem zbyt tępa i nie wiem o co ^^

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plbusy Amsterdam projekty